Wyjrzałem przez kuchenne okno przed chwilą i zobaczyłem dokładnie ten sam widok, co w powyższych kadrach. Może bez radarów. Ale też były czerwone światełka na tle granatowego nieba.
Prace nad polską wersją Łajki dobiegają końca. Zachwyca mnie praca kolorystki, Hilary Sycamore. I to, co autor, Nick Abadzis, robi w sferze języka tak komiksowego, jak i pisanego.
Czas na kilka godzin snu, nim wrócę na mroźne radzieckie stepy.
Zostawiam Państwa z pięknym utworem, przy którym literuję Łajkę. Dziękuję w tym miejscu Mariuszowi za zapoznanie mnie z Loscil.
Dobranoc. Dzień dobry.
Prace nad polską wersją Łajki dobiegają końca. Zachwyca mnie praca kolorystki, Hilary Sycamore. I to, co autor, Nick Abadzis, robi w sferze języka tak komiksowego, jak i pisanego.
Czas na kilka godzin snu, nim wrócę na mroźne radzieckie stepy.
Zostawiam Państwa z pięknym utworem, przy którym literuję Łajkę. Dziękuję w tym miejscu Mariuszowi za zapoznanie mnie z Loscil.
Dobranoc. Dzień dobry.
2 komentarze:
No no... zapowiada się piękna tragiczna historia. Czy ty maczałeś palce przy polskiej wersji?
Maczałem i wciąż maczam, literując i składając.
Prześlij komentarz