Kto ma ochotę sobie przypomnieć o co tu chodzi może przeczytać wpisy: pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, piąty i szósty.
Mam mało czasu, dziś dosłownie dwa zdania wstępu. Poniżej zaczyna się druga część pracy, już nie historyczna, a badająca obszary życia współczesnego. Postanowiłem rozpocząć od hołdu dla Michaela Leuniga, który jest takim australijskim Raczkowskim i który, jak pewnie nieraz zaznaczałem, miał ogromne znaczenie w ukształtoaniu mnie jako twórcy. Znajdźcie sobie na jakimś e-bayu czy gdzieś książkę Ramming the shears, z której jest poniższy pasek, a nie pożałujecie.
Mam mało czasu, dziś dosłownie dwa zdania wstępu. Poniżej zaczyna się druga część pracy, już nie historyczna, a badająca obszary życia współczesnego. Postanowiłem rozpocząć od hołdu dla Michaela Leuniga, który jest takim australijskim Raczkowskim i który, jak pewnie nieraz zaznaczałem, miał ogromne znaczenie w ukształtoaniu mnie jako twórcy. Znajdźcie sobie na jakimś e-bayu czy gdzieś książkę Ramming the shears, z której jest poniższy pasek, a nie pożałujecie.
No, to były trzy zdania.
Do przeczytania w następnym tygodniu!
Do przeczytania w następnym tygodniu!
CZĘŚĆ II
Tu i teraz
2.0 Wprowadzenie
2.0 Wprowadzenie
W roku 1985 australijski rysownik, Michael Leunig, dał w poniższym pasku komiksowym (30) dowcipną i dość trafną prognozę tego, jak świat będzie współcześnie wyglądał:
Wiele z punktów zawartych w komiksie Leuniga ma swoje potwierdzenie w nowych formach życia społecznego, jakie się ciągle wytwarzają dzięki kolejnym wynalazkom. Pierwsza dekada XXI wieku upływa pod znakiem łączenia się cybersfery z życiem realnym w jedną spójną całość.
Może nie sięgamy do komputera jak do wszystkowiedzącego robota, tak jak ma to miejsce w pierwszym kadrze komiksu (choć są proste, stworzone raczej do zabawy, aplikacje polegające np. na rozmowie z Bogiem w czasie rzeczywistym na zasadzie czatu) (31), ale z drugiej strony, nasz monitor stał się oknem na świat i możemy przez to okno zobaczyć, co się dzieje na świecie, jaka jest pogoda (serwisy informacyjne) lub sprawdzić kto z naszych znajomych idzie na imprezę danego dnia (Facebook) (32) i w jakim są nastroju (Twitter, opisy na Gadu Gadu).
Drugi kadr odzwierciedla współczesną sytuację młodych dorosłych, dla których stałe mieszkanie jest czymś luksusowym (wielu ludzi, nawet jeśli dostają w spadku mieszkanie własnościowe, woli je wynajmować i samemu mieszkać w wynajmowanym, bo jest to bardziej opłacalne). Niezależnie od kwestii finansowych, stałe miejsce zamieszkania nie jest tym, czym było kilkadziesiąt lub więcej lat temu. Coraz trudniej zaobserwować mieszkańców bloku, którzy tworzą zamkniętą komórkę społeczną. Zwłaszcza, gdy dzięki nowym technologiom można nie ruszając się z mieszkania komunikować się z ludźmi, z którymi faktycznie ma się ochotę na kontakt i nie jest się skazanym na daną przez miejsce zamieszkania grupę.
W trzecim kadrze widzimy coraz większą specjalizację przedsiębiorstw. Internet pozwala na proste założenie własnego sklepu albo sprzedaż przez portale aukcyjne. Często zysk nie kryje się w stworzeniu i rozwinięciu dużej firmy, a w znalezieniu własnej niszy i odpowiednim wypromowaniu się w wyszukiwarkach internetowych. Teraz wygodniej jest wpisać nazwę poszukiwanego produktu do wyszukiwarki niż szukać go po sklepach z nadzieją, że mają ten produkt na półce lub w magazynie. W pierwszym wypadku dostanie się listę setek sklepów z ogromną ofertą. W drugim jest się narażonym na sytuację, że danego towaru w fizycznym sklepie nie będzie.
Dla naszych rozważań kadry czwarty i piąty są kluczowe. Przez nie prześwituje szereg nowych lęków i chorób cywilizacyjnych, odpowiednik tych, przed którymi stanęła Europa czasu Reformacji. Czas obecnie zmienia swoją strukturę i staje się puentylistyczny, przestrzeń tymczasem – mozaikowa. Świat staje się bazą danych (33) pełną punktów, dla których kolejność i sens układu przestają być istotne. Wiele tych punktów nakłada się na siebie, co dla pokoleń wychowanych przed Internetem, przywykłych do linearności i narracji, wydaje się przyspieszeniem. Świat im ucieka. Duża część takich ludzi woli stać w miejscu, przez co powstaje ogromna wyrwa komunikacyjna między pokoleniami.
Lecz to w szóstym kadrze kryje się tajemnica, o tyle banalna, co przeoczana. Powtórzę raz jeszcze dwa zdania, którymi rozpocząłem wstęp pierwszej części pracy: Pomimo coraz to nowych odkryć naukowych, coraz głębszego zrozumienia praw rządzących światem, sama istota relacji międzyludzkich wydaje się nam wymykać. Chodzi głównie o to, że człowiek przez te wszystkie tysiące lat praktycznie w ogóle się nie zmienił.
Mając w pamięci wszystko, co mówiliśmy o strukturalizowaniu czasu i odrzucając wszelkie dyskusje o tym, czy świat chyli się ku upadkowi, czy postępuje ku lepszemu, widzimy, że naszym największym problemem teraz jest nienadążanie świadomości za zmianami technologicznymi, co z kolei odpowiada za powstawanie wielu szkodliwych przeświadczeń dotyczących aktualnego stanu rzeczy.
30) Michael Leunig, Ramming the shears, Melbourne 1985, s. 23.
31) I-god, http://www.titane.ca/igod/main.html
32) Facebook, http://www.facebook.com
33) Lev Manovich, Język nowych mediów [w:] Młodzi i Media, 2009, s. 129
Wiele z punktów zawartych w komiksie Leuniga ma swoje potwierdzenie w nowych formach życia społecznego, jakie się ciągle wytwarzają dzięki kolejnym wynalazkom. Pierwsza dekada XXI wieku upływa pod znakiem łączenia się cybersfery z życiem realnym w jedną spójną całość.
Może nie sięgamy do komputera jak do wszystkowiedzącego robota, tak jak ma to miejsce w pierwszym kadrze komiksu (choć są proste, stworzone raczej do zabawy, aplikacje polegające np. na rozmowie z Bogiem w czasie rzeczywistym na zasadzie czatu) (31), ale z drugiej strony, nasz monitor stał się oknem na świat i możemy przez to okno zobaczyć, co się dzieje na świecie, jaka jest pogoda (serwisy informacyjne) lub sprawdzić kto z naszych znajomych idzie na imprezę danego dnia (Facebook) (32) i w jakim są nastroju (Twitter, opisy na Gadu Gadu).
Drugi kadr odzwierciedla współczesną sytuację młodych dorosłych, dla których stałe mieszkanie jest czymś luksusowym (wielu ludzi, nawet jeśli dostają w spadku mieszkanie własnościowe, woli je wynajmować i samemu mieszkać w wynajmowanym, bo jest to bardziej opłacalne). Niezależnie od kwestii finansowych, stałe miejsce zamieszkania nie jest tym, czym było kilkadziesiąt lub więcej lat temu. Coraz trudniej zaobserwować mieszkańców bloku, którzy tworzą zamkniętą komórkę społeczną. Zwłaszcza, gdy dzięki nowym technologiom można nie ruszając się z mieszkania komunikować się z ludźmi, z którymi faktycznie ma się ochotę na kontakt i nie jest się skazanym na daną przez miejsce zamieszkania grupę.
W trzecim kadrze widzimy coraz większą specjalizację przedsiębiorstw. Internet pozwala na proste założenie własnego sklepu albo sprzedaż przez portale aukcyjne. Często zysk nie kryje się w stworzeniu i rozwinięciu dużej firmy, a w znalezieniu własnej niszy i odpowiednim wypromowaniu się w wyszukiwarkach internetowych. Teraz wygodniej jest wpisać nazwę poszukiwanego produktu do wyszukiwarki niż szukać go po sklepach z nadzieją, że mają ten produkt na półce lub w magazynie. W pierwszym wypadku dostanie się listę setek sklepów z ogromną ofertą. W drugim jest się narażonym na sytuację, że danego towaru w fizycznym sklepie nie będzie.
Dla naszych rozważań kadry czwarty i piąty są kluczowe. Przez nie prześwituje szereg nowych lęków i chorób cywilizacyjnych, odpowiednik tych, przed którymi stanęła Europa czasu Reformacji. Czas obecnie zmienia swoją strukturę i staje się puentylistyczny, przestrzeń tymczasem – mozaikowa. Świat staje się bazą danych (33) pełną punktów, dla których kolejność i sens układu przestają być istotne. Wiele tych punktów nakłada się na siebie, co dla pokoleń wychowanych przed Internetem, przywykłych do linearności i narracji, wydaje się przyspieszeniem. Świat im ucieka. Duża część takich ludzi woli stać w miejscu, przez co powstaje ogromna wyrwa komunikacyjna między pokoleniami.
Lecz to w szóstym kadrze kryje się tajemnica, o tyle banalna, co przeoczana. Powtórzę raz jeszcze dwa zdania, którymi rozpocząłem wstęp pierwszej części pracy: Pomimo coraz to nowych odkryć naukowych, coraz głębszego zrozumienia praw rządzących światem, sama istota relacji międzyludzkich wydaje się nam wymykać. Chodzi głównie o to, że człowiek przez te wszystkie tysiące lat praktycznie w ogóle się nie zmienił.
Mając w pamięci wszystko, co mówiliśmy o strukturalizowaniu czasu i odrzucając wszelkie dyskusje o tym, czy świat chyli się ku upadkowi, czy postępuje ku lepszemu, widzimy, że naszym największym problemem teraz jest nienadążanie świadomości za zmianami technologicznymi, co z kolei odpowiada za powstawanie wielu szkodliwych przeświadczeń dotyczących aktualnego stanu rzeczy.
30) Michael Leunig, Ramming the shears, Melbourne 1985, s. 23.
31) I-god, http://www.titane.ca/igod/main.html
32) Facebook, http://www.facebook.com
33) Lev Manovich, Język nowych mediów [w:] Młodzi i Media, 2009, s. 129
2 komentarze:
A propos- złożyłem pracę magisterską. Za jakiś miesiąc, dwa kończę przygodę z uczelnią!
Gratuluję Tomaszu!
Odezwę się wkrótce a propos spotkania w realu, na pewno w ciągu najbliżego miesiąca.
Prześlij komentarz