BLOG DANIELA CHMIELEWSKIEGO

.

poniedziałek, 12 maja 2014

Udany dzień czyli o Podglądzie i Architekturze Murator

Miałem dzisiaj przypomnieć komiks opublikowany w 2009 roku na papierze, a jeszcze nie udostępniony w dziale krótkich form, ale "co się zwlecze, nie uciecze" (jak mawiałem do niedawna, wciąż nieobeznany z niuansami języka, którym się posługuję prawie cale życie).

Są priorytety. Pierwszym jest napisanie o tym, co znalazłem dzisiaj w skrzynce pocztowej, a mianowicie nowy numer Architektury Murator. W środku znajduje się jednostronicowy komiks narysowany przeze mnie do wytycznych scenariuszowych redakcji. W ten oto sposób dołączyłem do Jakuba Woynarowskiego, Marcina Podolca i Unki Odyi, którzy wcześniej już stworzyli krótkie formy opisujące ważne wydarzenia z historii pisma. 



Zdjęcie wykonała Olga Wróbel (bo ja nie ogarniam ostrości), można kliknąć po większą wersję.

Sama praca nad komiksem była bardzo ciekawym wyzwaniem, bo miałem wyznaczone ile portretów ma się znaleźć na tej stronie i jakie teksty, a moim zadaniem było zakomponowanie tego, by miało to sens. Byłem świeżo po lekturze Zaczynu Filipa Springera i poczułem wielką zbieżność konstruowania komiksu z takimi danymi z planowaniem budynku dla ileś tam rodzin, biur, etc. Sam opracowywany przeze mnie temat, Konfrontacje Młodzi do Łodzi, odbywające się co 5 lat i gromadzące śmietankę młodych polskich architektów, jest równie fascynujący co lektura Springera, a zlecenie okazało się najprzyjemniejszą współpracą za pieniądze, jaka dotychczas mi się trafiła (bardzo profesjonalne podejście, płynny przepływ informacji, egzemplarz autorski), więc bardzo polecam!

***

Drugim priorytetem (choć może pierwszym) jest poinformowanie tych, którzy jeszcze nie przeczytali u Marcina, że Podgląd jest skończony. To z kolei okazało się najprzyjmniejszą współpracą w ogóle, jaka mi się trafiła. Marcin jest niesamowitym twórcą, poszukującym i w pełni świadomym możliwości medium, którym się posługujemy. I udało mu się przerobić mój scenariusz (gdzie czasem sam się zastanawiałem - czy to się da zrobić w komiksie), na wielowymiarowe, ale jednocześnie silne i przejrzyste dzieło (a co mi tam, użyję tego słowa, najwyżej recenzenci zweryfikują). 


Marcinie, bardzo Ci dziękuję! A Was zapraszam teraz do salonów prasowych po Architekturę Murator (nie tylko ze względu na mój komiks), a w październiku pewnie na MFKiG, gdzie z Marcinem będziemy promować owoc wspólnej pracy.


Brak komentarzy: