BLOG DANIELA CHMIELEWSKIEGO

.

środa, 28 maja 2014

Zapętlenie - wielkie odliczanie. 10.

Już nie pamiętam w jakich okolicznościach (pewnie w ramach szukania teoretycznej podbudowy do racjonalizowania sobie braku życiowej aktywności i osłabienia poczucia winy, jakie z tego powodu miałem), tak czy siak, trafiłem jeszcze za czasów studiów na pracę Erica Berne’a, W co grają ludzie. Psychologia stosunków międzyludzkich. Jest to cieniutka książeczka, gdzie autor opisuje wszelkie typy wymian komunikacyjnych między ludźmi. (Zaczyna mi świtać, że może wcale nie chodziło o wyżej podany powód kupna, tylko o pogłębienie wiedzy o komunikacji międzyludzkiej). Dużo miejsca poświęca percepcji czasu. 

Styczność z tą książką było jednym z tych wydarzeń kulturalnych w moim życiu, które kierują na nowe tory i okazuje się, że nawet to, co dotychczas mnie fascynowało, zyskało nowe uzasadnienia (np. jeszcze głębiej zacząłem odbierać filmy Tarra, koncentrując się na różnych aspektach czasu).

Zapętlenie, jak właściwie sama nazwa może sugerować, z opisu kilku epizodów w moim studenckim życiu dość szybko zamieniło się w poligon doświadczalny do formalnego badania percepcji czasu. I ostatecznie i plener ze Żmijewskim, i mój były związek, i wszystkie inne fabularne elementy albumu stały się punktem wyjściowym do ciekawszych dla mnie (nie wiem czy też dla czytelników -€ okaże się) rozważań o głównym bohaterze tego komiksu - o Czasie.






















O strukturalizowaniu czasu więcej piszę (powołując się na Berne’a w swojej pracy dyplomowej, opublikowanej kilka lat temu na blogu).

Brak komentarzy: